Niedawno już był jeden kotek - Missy, która uwielbia wchodzić w kadr. Kotek, o którym dziś mowa jest równie uroczy, jednak zrobiony z papierowej wikliny :)
Żeby kotkowi nie było nudno, w sesji uczestniczyła również konewka i różowy bukiet krepinowych różyczek :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papierowa wiklina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą papierowa wiklina. Pokaż wszystkie posty
Pyszne jabłka
Tym razem to jabłka nie do zjedzenia, a do przechowania smakołyków.. i nie tylko. Równie dobrze nadają się na przechowywanie różnych drobiazgów. A przy okazji ładnie wyglądają ustawione gdzieś na półce :)
Owoce letniej pracy
To lato zostało poświęcone dużeeeemu projektowi. Nowiutki kombajn Claas Lexion 580 w formie ciut (albo i trochę bardzo ciut) mniejszej niż oryginał. Miał być trochę mniejszy no ale urosło mu się w czasie i tak już zostało ;)
Oprócz tego trochę zdjęć pt. jak to było kiedy nie wszystko było gotowe :)
To by było na tyle. Wraz z końcem pracy skończyły się wakacje :(
![]() |
Missy stwierdziła, że pierwszy plan należy do niej. No i że zdjęcie bez niej się nie uda :) Przy okazji widać rozmiary kombajna :) |
![]() |
Trochę szczegółowiej... |
![]() |
Z tyłu |
![]() |
Z przodu i boku :D |
![]() |
Żeby było ciekawiej - rura jest ruchoma :) |
![]() | ||
I całkiem z przodu... który można odczepić :) |
Oprócz tego trochę zdjęć pt. jak to było kiedy nie wszystko było gotowe :)
![]() |
Niepomalowany, koła w trakcie powstawania, z rury wystają jeszcze rury :D |
![]() |
Koła już gotowe, trochę pomalowany, rura też wykończona |
![]() |
Jeszcze trochę więcej farby ;) |
![]() |
Przód przyłożony, ale w delikatnej rozsypce |
![]() |
A tu już ostateczne lakierowanie, no i nieskończona kabina, w której brakuje szyb :) |
Październik!
Prezentuję dziś moje jesienne kwiatki, włącznie z wazonem (niekoniecznie jesiennym). Co prawda zrobione w roku zeszłym, ale nadal świetnie ozdabiają pokój :)
Aniołek - już w całości anielski
Skończyłam pracę nad aniołkiem. Miał być dość dużej wielkości, po zmierzeniu okazało się że jego, (a raczej jej bo wyszła mi bardziej anielica), wzrost wynosi 60cm! :)
Włosy ostatecznie przekształciły się w loczki (na fryzjera się stanowczo nie nadaję!), suknia i skrzydła otrzymały kolor biały ze złotymi wykończeniami. Wyzwaniem okazało się dla mnie zrobienie noska, oczu i ust, bo nienawidzę tworzyć twarzy. Ale wyszło chyba dość znośnie. W rączki włożyłam kwiatuszki z krepiny, żeby trochę ożywić całość :)
Włosy ostatecznie przekształciły się w loczki (na fryzjera się stanowczo nie nadaję!), suknia i skrzydła otrzymały kolor biały ze złotymi wykończeniami. Wyzwaniem okazało się dla mnie zrobienie noska, oczu i ust, bo nienawidzę tworzyć twarzy. Ale wyszło chyba dość znośnie. W rączki włożyłam kwiatuszki z krepiny, żeby trochę ożywić całość :)
Anielska praca
Czasu brak, ale anioł coraz bardziej kompletny :-) Dziś uzyskał fryzurę,
teraz już musi poczekać cierpliwie do poniedziałku na otrzymanie barw i
twarzy... Wtedy pewnie zrobię więcej zdjęć :-)

Anielskiego weekendu! :-)
Autko z papierowej wikliny
Witajcie :)
Jak zwykle mój zapał do tworzenia nowych postów wyłączył się na trochę czasu, bo zawsze coś i zawsze ktoś... ale wracam, wytrwale kontynuuję wpisy (noo może z większymi i mniejszymi przerwami).
Dziś przedstawiam autko z papierowej wikliny, które zrobiłam według instrukcji Ani, z jej bloga www.aniainspiruje.blogspot.com (dziękuję!)
Za każdym razem jak ląduje na jej blogu to nie mogę się napatrzeć na jej prace :)
Autko otrzymało czerwoną karoserię ze srebrnymi wykończeniami i wylądowało jako prezent gwiazdkowy u mojego ukochanego :-)
Jak zwykle, z braku dobrego tła na zdjęciu, pobawiłam się trochę programem graficznym, żeby trochę "ulepszyć" zdjęcie. Myślę, że nawet mi się udało, jak na amatora ;)
Obecnie kroi się kolejna wiklinowa praca, dlatego pewnie kolejny post będzie jej dotyczył. Jest to dość dużych rozmiarów anioł, jak na razie z jednym skrzydłem i bez głowy - zdjęć nie pokażę, bo ich jeszcze nie zrobiłam, pewnie się za to wezmę dopiero jak skończę.
Dziękuję wszystkim osobom odwiedzającym mojego bloga i zachęcam do komentowania - przyda mi się trochę krytyki (i pozytywnej i negatywnej), i na pewno zwiększy się moja motywacja do dalszej pracy ;)
Pozdrawiam!
Jak zwykle mój zapał do tworzenia nowych postów wyłączył się na trochę czasu, bo zawsze coś i zawsze ktoś... ale wracam, wytrwale kontynuuję wpisy (noo może z większymi i mniejszymi przerwami).
Dziś przedstawiam autko z papierowej wikliny, które zrobiłam według instrukcji Ani, z jej bloga www.aniainspiruje.blogspot.com (dziękuję!)
Za każdym razem jak ląduje na jej blogu to nie mogę się napatrzeć na jej prace :)
Autko otrzymało czerwoną karoserię ze srebrnymi wykończeniami i wylądowało jako prezent gwiazdkowy u mojego ukochanego :-)
Jak zwykle, z braku dobrego tła na zdjęciu, pobawiłam się trochę programem graficznym, żeby trochę "ulepszyć" zdjęcie. Myślę, że nawet mi się udało, jak na amatora ;)
Obecnie kroi się kolejna wiklinowa praca, dlatego pewnie kolejny post będzie jej dotyczył. Jest to dość dużych rozmiarów anioł, jak na razie z jednym skrzydłem i bez głowy - zdjęć nie pokażę, bo ich jeszcze nie zrobiłam, pewnie się za to wezmę dopiero jak skończę.
Dziękuję wszystkim osobom odwiedzającym mojego bloga i zachęcam do komentowania - przyda mi się trochę krytyki (i pozytywnej i negatywnej), i na pewno zwiększy się moja motywacja do dalszej pracy ;)
Pozdrawiam!
W międzyczasie...
Praca nad torbą trwa, złożona jest, zszyta prawie też, jednak jeszcze trochę pracy zostało.
W międzyczasie powstała kolejna bransoletka z imieniem, tym razem dla Jagody, a przy okazji również mały koszyczek na bransoletki w kolorze białym.
Wszystko widać na zdjęciach poniżej. Koszyczkowi, żeby mu smutno nie było, postawiłam obok czerwoną różyczkę z krepiny :)
W międzyczasie powstała kolejna bransoletka z imieniem, tym razem dla Jagody, a przy okazji również mały koszyczek na bransoletki w kolorze białym.
Wszystko widać na zdjęciach poniżej. Koszyczkowi, żeby mu smutno nie było, postawiłam obok czerwoną różyczkę z krepiny :)
Papierowa wiklina
Szukając nowych pomysłów natknęłam się na wiklinę z papieru. Pierwsze kroki rozpoczynałam tu:
http://szuwarkowezacisze.blox.pl/html
Potem wystarczy już tylko własna wyobraźnia i duuużo gazet.
Poniżej rowerek i ogromny dwupoziomowy kosz.
http://szuwarkowezacisze.blox.pl/html
Potem wystarczy już tylko własna wyobraźnia i duuużo gazet.
Poniżej rowerek i ogromny dwupoziomowy kosz.
Subskrybuj:
Posty (Atom)